Karel Kryl

Rakovina

Gdzie zamek jest z kamieni, w?ród kru?ganków kr?tych
kap?ani przekupieni patrz? do ksi?g ?wi?tych
a najmniej ?o?nierze ??daj? b?ogos?awie?stw.
Wszak pierwszym z rycerzy jest sam Wielmo?ny Kat.
Wszak pierwszym z rycerzy jest sam Wielmo?ny Kat.

Sam diabe? msz? odprawia, przepasany strykiem.
Kl?cz?ce t?umy zbawia hosti? z arszenikiem.
Smród siarki si? roznosi i opada chmurami
na topór który nosi Jego Wysoko?? Kat.
Na topór który nosi Jego Wysoko?? Kat

Na chor?gwi pa?stwo ma god?o z gilotyn?
gdy macha ni? hultajstwo, to wko?o czu? padlin?.
Wko?o zast?p czarnych kruków siad?.
Ludem rz?dzi sam Wielmo?ny Kat.

Gdy ?otr na ?rodku rynku na ambonie staje
a miejska stra? w ordynku honor mu oddaje.
z tysi?ca mo?dzierzy grzmi? dzi?kczynne wiwaty
wszak pierwszym z rycerzy jest sam Wielmo?ny Kat.
Wszak pierwszym z rycerzy jest sam Wielmo?ny Kat

Na chor?gwi pa?stwo ma god?o z gilotyn?
gdy macha ni? hultajstwo, to wko?o czu? padlin?.
Wko?o zast?p czarnych kruków siad?.
Ludem rz?dzi sam Wielmo?ny Kat.

I w tym to dziwnym pa?stwie, jak mog?e? si? spodziewa?,
wnet zakazali pisa?, zakazali ?piewa?.
A by?o im to ma?o, nakazali dzieciom,
By ka?de z nich kl?ka?o, kiedy przechodzi Kat.
By ka?de z nich kl?ka?o, kiedy przechodzi Kat.

Z mi?o?ci diabe? szydzi? i po domach chodzi.
Syn ojca nienawidzi? i brat bratu szkodzi?
i tylko czarny kruk si? nad t? ziemi? wznosi?
gdzie w kr?gu t?pych g?ów tkwi Jego Wysoko?? Kat.
Gdzie w kr?gu t?pych g?ów tkwi Jego Wysoko?? Kat.

V ponurém osv?tlení gotického sálu
kup?íci vyd?šení hledí do misál?
mia houfec mordý?? si žádá požehnání,
/: vždy? první z rytí?? je Veli?enstvo Kat. :/

2.Kn?z-?ábel, co mši slouží, z oprátky má štolu,
pod fialovou komží láhev vitriolu,
pach síry z hmoždí?? se valí k rudé kápi
/: prvního z rytí??, hle: Veli?enstvo Kat. :/
®:Na korouhvi státu je emblém s gilotinou,
z ostnatýho drátu páchne to shnilotinou,
v kraji hnízdí hejno krkav?í,
lidu vládne mistr poprav?í.

3. Král kle?í p?ed Satanem na žezlo se t?ší
a l?za pod platanem radu moudrých v?ší
a zástup kací?? se raduje a jásá,
/: vždy? prvním z rytí?? je Veli?enstvo Kat. :/

Na rohu ulice vrah o morálce káže,
p?ed vraty v?znice se procházejí stráže,
z vojenských pancí?? vst?íc ?erný nápis hlásá,
/: že prvním z rytí?? je Veli?enstvo Kat. :/

®:Nad palácem vlády ?ní prapor s gilotinou,
d?ti mají rády kornouty se zmrzlinou,
soudcové se na n? zlobili,
zmrzliná?e d?tem zabili.

Byl hrozný tento stát, když musel jsi se dívat,
jak zakázali psát a zakázali zpívat,
a bylo jim to málo, poru?ili d?tem
/: modlit se jak si p?álo Veli?enstvo Kat. :/

S úšklebkem ?ábel vid?l pro každého podíl,
syn otce nenávid?l, bratr bratru škodil,
jen motýl smrtihlav se nad tou zemí vznáší,
/: kde v kruhu tupých hlav dlí Veli?enstvo Kat. :/