Abusiveness

Mogi&

Ogień spopieli me ciało,
Wiatr się podniesie z mych prochów,
By po tym, co pozostało,
Drzewa nuciły bez szlochu;

Liście przykryją miejsce, Gdzie krew zabłysła
PÅ‚omieniem;
Zbłąkany ktoś tędy jeszcze odejdzie z martwym
Spojrzeniem,

Jesienny deszcz zmyje ślady
I bagna rozleje szerokie, By miesiÄ…c patrzÄ…c siÄ™
Blady światło swe zesłał potokiem;

Gwiazdy jeszcze zapadną w posępne te rozlewiska;
I przerażone odgadną jak ciemność staje się bliska.