Bajm

Dzień za dniem

Tydzień już nie dzwonisz
Myślę chyba coś nie tak
Szukam w sobie winy
By się bronić

Jeśli chcesz mnie zranić,
JesteÅ› dobry w tym jak nikt
Twoja antarktyda nie ma granic

Robisz błąd,
Jeśli kryjesz w sobie coś
To o czym nie wiem
Jest jak chłód twoich rąk

Robisz błąd,
Jeśli nocy kradniesz mrok,
Słońcu promienie,
Mnie nadziejÄ™

Dzień za dniem błądzi,
Dzień za dniem
Rodzi siÄ™,
Gdy w nas słońce zachodzi

Dzień za dniem błądzi,
Dzień za dniem
Rodzi siÄ™,
Gdy w nas słońce zachodzi

Powiedz mi,
Dlaczego nie możemy razem być
Powiedz mi,
Dlaczego tak siÄ™ boisz

Niepewność przychodzi zawsze
Bez niej miłość traci smak
Życie zwykle różni się od marzeń

Robisz błąd,
Jeśli kryjesz w sobie coś
To o czym nie wiem
Jest jak chłód twoich rąk

Robisz błąd,
Jeśli nocy kradniesz mrok,
Słońcu promienie,
Mnie nadziejÄ™

Dzień za dniem błądzi,
Dzień za dniem
Rodzi siÄ™,
Gdy w nas słońce zachodzi

Dzień za dniem błądzi,
Dzień za dniem
Rodzi siÄ™,
Gdy w nas słońce zachodzi

Choć jeszcze pulsuje w nas
Więc może by tak…