Karel Kryl

Lilie

Nim zamknął bramę
przypiął żelazo zbrojne
i zgasił świece
Był biały ranek
Całował w śnie spokojne
swej żony lice
Spała niewinna
Marzenia jednej chwili
Rusałka senna
A ranek w Kastylii
Biała promienna
jak rosa na lilii
jak słońca lice

Rozkrywał zdradę
i ognie na podwórce -
świadkowie niemi
Lilie blade
świeciły na proporcach
na czarnej ziemi
Surmy zagrały
Wojenną melodię
Rzeki wezbrały -
to konie zkalały je
rdzy ślad ztężały
gdy padła na lilie
trzema plamkami

Dojrzały szklanki
W kościele brzmią chorały
i czas się wlecze
Różowe plamki
rdze ślady pozostały
na ostrzu miecza
Z rękami w tyle
idą wdowy alejami
Przez długą chwilę
chylą się nad grobami
Białe lilie
z rdzawymi kropelkami
zrywają klęcząc