moonlight

Luna

Dĺžka piesne: 04:53
Oddech lekki jak wiatr
Jak szczêœcie wezbrane
Patrzê na wasze oblicza spragnione
Wierzê ¿e wiêcej mogê
Ni¿ on wam dajê
Nie proszê
Ja ¿¹dam
Wzywam ciê g³oœno klnê
Tak jakby zasn¹³
I obudziæ wiêcej nie chcia³ siê
Za promieñ uczuæ
Za marzeñ horyzont
Wychylam siê
Aby rêce wam ogrzaæ
Przyci¹gn¹æ do siebie
(jak owoc dojrza³y
Zabraæ od niego
Zostaæ nim)
Sêdzi¹ cierpieñ zostaje
Przychodz¹ oczy sp³akane
By znaleŸæ siebie
Zgubiony ci¹g zdarzeñ
Jako cz³owiek radziæ mog³am
A jako Bóg bez rady zosta³am
Jako Bóg
Jak I on
Przegra³am tak jak I on
Jakbym zasnê³a
I obudziæ wiêcej nie chcia³a