Bajm

Rzeka Marzeń

Ostatni oddech słońca przynosi wiatr
Pod złotą łunę, pod świata płonący dach.
Znad Rzeki Wspomnień obraz unosi się:
Dom twój daleki zgubiony dawno gdzieś.

Z dala od bliskich, w nieznane rzucił los,
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos.
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się:
Dom twój daleki zgubiony dawno gdzieś.

Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie,
Ono rozproszy złe losów cienie.
Niechaj nadziei skrzydła białe
Z powrotem niosÄ… ciÄ™, jak wiatr.

Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie,
Ono rozproszy złe losów cienie.
Niechaj nadziei skrzydła białe
Z powrotem niosÄ… ciÄ™, jak wiatr.

I wtedy czujesz, jak dobrze może być,
Kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic.
Znad Rzeki Wspomnień księżyc odsuwa mgłę,
Dom twój daleki znowu odpływa gdzieś...

Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie,
Ono rozproszy złe losów cienie.
Niechaj nadziei skrzydła białe
Z powrotem niosÄ… ciÄ™, jak wiatr.

Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie,
Ono rozproszy złe losów cienie.
Niechaj nadziei skrzydła białe
Z powrotem niosÄ… ciÄ™, jak wiatr.

Ostatni oddech słońca przynosi wiatr
Tak, wyciągnij dłonie i chwyć marzenie...